Archiwum kategorii: Słowne Środy

Słowne środy /7/

Cześć!

Kiedy życie już się uspokaja, studenckie czasy wielkimi krokami nadchodzą, firmy w kryzysy popadają, różni ludzie na ciebie wpadają. Wiem, że dziś nie środa, ale się spóźniłem. W między czasie rozleniwiłem, zapracowałem, zapomniałem. Teraz już tak nie będzie. Już będzie poprawnie i tak jak ma być w miarę regularnie.!

Planet Spain3 Słowne środy /7/

Zresztą za miesiąc kolejna seria zdjęć- Mediolan nadchodzę! Na razie rozterki wewnętrzne przeżywam co po Włoszech. Może Maroko może Kanaryjskie? Aj nie wiem sam!

Natomiast bądźmy słowni… Haluksy.
Niestety dowiedziałem się co to. To taka kość wystająca na stopie, którą bardzo boleśnie się wycina. Na prawdę nie wiem czy będę się rozpisywać na ten temat. Musiałem natomiast napisać o haluksach, gdyż zmieniają one Twoje życie. Jak zmieniły moje?

Podeszła do mnie ta dziewczyna na imprezie, Karolina, i zaczynamy rozmowę.
Cześć, cześć, jak się tańczy, śpiewa, żyje w Hiszpanii? No i cisza. Natomiast zobaczyłem opatrunki na stopach no i pytam: Co tam masz!?
Odpowiedź chłodna:
nie mam, lecz miałam: Haluksy.
No i w tym momencie wyszedłem na ignoranta i już żadnych szans nie miałem.
Wyśmiała mnie i poszła do Hiszpana…
Tak więc chłopaki pamiętajcie, haluksy ważna sprawa.

Następnym razem postaram się o bardziej życio ratujące słowo!

Miłego czwartkuuuuu!!!!

Słowne środy /6/

Cześć wam!

Każdy nosi buty, prawda!?

Ja noszę, ty nosisz i ona nosi! Dzieci uczą się wiązać sznurówki, dorośli już dumnie i sprawnie je supłają. Niby żadna filozofia, niby w tej kwestii nie ma nic co nas może zaskoczyć, a jednak!

Czy ktoś z was wie jak nazywa się końcówka sznurowadła? To takie ciemne, plastikowe, na samym końcu? Dzięki jednemu z czytelników ja już wiem! Właśnie się z wami podzielę tą wiedzą!

Otóż od dzisiejszego dnia możecie uczyć dzieci, że to małe, plastikowe coś nazywa się AGLET! Jest to ta skuwka na końcach sznurówek. No i co wy na to? Musicie przyznać, że odmieniłem wam życie, nieprawda? Prawda!

No to do roboty teraz, jak już wszyscy macie zawiązane sznurówki i błyszczące aglety!

Miłej środy,
Heja,
JK!

Słowne środy /5/

Cześć!

To będzie piąta słowna środa z serii słowne środy pod rząd. Otóż NIE! Tym razem będzie z rzędu!
Tym razem troszkę inaczej.
Nie słownie, ale za to poprawnie!

W czym rzecz? W rzędach jak już to ukazałem!

taką informacje oto znalazłem, o czym nie wiedziałem:
pod rząd – popularny rusycyzm, od dawna (w telewizji, prasie, książkach) wypierający poprawne z rzędu. Powinno być Chorował cztery dni z rzędu (a nie pod rząd) albo Trafił dwie szóstki z rzędu (a nie pod rząd). Aczkolwiek, jak widać (patrz: TU), stanowisko niektórych lingwistów w tej kwestii z czasem staje się bardziej tolerancyjne i doprawdy nie wiadomo już, komu i czemu wierzyć.

Czym jest język? Czy kreacja nowych zwrotów/wyrażeń pomaga nam w precyzyjnym wyrażeniu siebie, czy wręcz przeciwnie, jak myślicie?

Heja!
Miłej środy życzy
J.K.

Słowne środy (4)

Jest, jest, jest! Kolejna środa!

HEJ!

Nie raz na pewno czytaliście, szczególnie w szkole, wiersz, opowiadanie, książkę, która sprawiała, że wasze głowy wskakiwały na wyższe obroty, nieprawdaż? Na przykład zastanawialiście się:
„Co za kret*n to napisał!?”
„Jak można tak źle pisać”
„Przecież to nie ma sensu!!!”
„Jak niby to ma zmienić moje życie?”
czy wreszcie
„po jaką cholerę ja to czytam?”

Takie zjawiska zdarzają się nam często kiedy chwytamy po gazetę, czy kiedy musimy coś przeczytać. W każdym razie mi. Bardzo często. Szczególnie na studiach, oj tak, szczególnie. Teraz chodzi o to, aby nazywać rzeczy po imieniu! No i na reszcie znalazłem to słowo. To słowo, które opisuje utwór literacki o niewielkiej wartości artystycznej, pisany mozolnie przez osobę pozbawioną talentu pisarskiego. Ileż razy ja nie wiedziałem jak to określić. Chociaż mamy takie uniwersalne słowo w polszczyźnie, którego używałem aby ocenić dane dzieło, naszą kochaną kur*ę, to jednak jest inne, minimalnie bardziej precyzyjne!

ELUKUBRACJA! Jest to po prostu: małej wartości utwór literacki lub inny tekst pisany z wysiłkiem i bez talentu.

To oto słowo zmienia moje życie. Od teraz wiem, że przeszedłem przez tyle elukubracji, że nie ma co się dziwić. Może wy też przechodzicie przez moje relacje i uznajecie je jako elukubracje? Nie wiem czy one już zaliczają się do utworu literackiego, ale chodzi o odczucia- mam nadzieję, że tak nie myślicie!

Tak więc tym pragmatycznym akcentem/słowem, mam nadzieję, że urozmaiciłem waszą kolejną środę.

Trzymajcie się ciepło,
HEJA!
J.K.

Słowne środy (3)

Cześć!

Kolejna środa, kolejne słowo. Chciałem coś na prawdę fajnego. Będzie coś przyjemnego. Muszę wam zdradzić natomiast, że słówko na za tydzień już mam gotowe i nie mogę się doczekać aby się nim z wami podzielić.

Tymczasem słówko na dziś: wagabunda czyli osoba lubiąca się włóczyć czy też obieżyświat (w tym znaczeniu chciałbym się kiedyś nazwać wagabundą). Znaczy też tramp, włóczęga, włóczykij.

GoodGetsBetter
Pozdrawiam,
JK

Słowne środy (2)

Cześć wszystkim w tą piękną środę!

Pozytywizm trwa, nie ustaje!

Dziś bardzo szczęśliwie znalazłem piękne słowo i lecę, pędzę, śpieszę się podzielić nim z wami.

W testamencie, zarówno starym jak i nowym, znaczy przemianę- zmianę sposobu myślenia i postępowania; innymi słowy nawrócenie.

Metanoja jednakże istnieje po dziś dzień, obecnie znaczy zmianę postępowania- jest to odmiana, duchowa, bądź intelektualna zmiana. Tak więc wszystkim życzę metanoji. Oczywiście aby od teraz było dużo bardziej pozytywnie czy duchowo czy intelektualnie!

Pozdrawiam,
JK

Słowne środy (1)

Cześć!

Każdy lubi mieć miejsce, do którego lubi wracać. Wracamy bo chcemy, bo lubimy, bo mamy do kogo lub czego. Ja mam nadzieję, że będziecie do mnie wracać. Trochę dlatego, a trochę ponieważ lubię nasz język rozpoczynam Słowne Środy!

Słowna Środa, czym będzie? Co tydzień postaram się znaleźć słówko, którego nie znacie. Tak dla wzbogacenia naszego zasobu słów. Słowa nieprzeciętne nie tylko ładnie brzmią. One po coś istnieją. Nieraz pozwalają lepiej wyrazić myśli, przekazać to co mamy w rzeczywistości do przekazania, co często nie jest takie łatwe. Oczywiście często ludzie nadużywają zwrotów, słów, których znaczeń nie znają, ale myślą, że dzięki temu zyskają. Co więcej nasz język jest tak piękny i tak bogaty, że fajnie dzielić się tym bogactwem. Chyba dobrze podnosić poziom świadomości, nieprawdaż?

Na pierwsze słowo wybieram: Adornować.
Adornować dawniej znaczyło:
1. upiększać, dekorować, zdobić;
2. powiększać, uzupełniać

Czyli Słowne Środy będą po to abyśmy adornowali naszą polszczyznę. Również wy możecie przyczynić się do Słownych Śród, podsyłając mi słówka czy pomysły. Co tydzień wrzucać nowe słówko do słownika, sounds like a plan? Lets do it!

Ponieważ GoodGetsBetter.
Pozdrawiam,
J.K.