Wczoraj doświadczyłem corridy. Te oto słowa napisałem 28.06. Cztery dni po tym jak przyjechałem Volkswagenem Golfem do Sevilli.
Czy się cieszę? nie wiem. Zdjęcia ładne chyba mam.
Przesyłam kilka zdjęć.

Uczucia mam mieszane. Z jednej strony byki i tak by zostały skonsumowane, a tak miały okazje przywalić jakiemuś kolesiowi z kocem przebranego za pedała. Nie wiem sam. Nie było to na pewno smaczne doświadczenie i nie oblewaliśmy go do późna w nocy. Raczej w dość utemperowanych nastrojach wracaliśmy do domu.







Uczucia mam mieszane. Z jednej strony byki i tak by zostały skonsumowane, a tak miały okazje przywalić jakiemuś kolesiowi z kocem przebranego za pedała. Nie wiem sam. Nie było to na pewno smaczne doświadczenie i nie oblewaliśmy go do późna w nocy. Raczej w dość utemperowanych nastrojach wracaliśmy do domu.