Fotorelacja Numer 6! Hurrray!

Cześć wam, tęskniliście? Wieeem!
Czasem tak się dzieję, że siedzisz chwilę sam i zastanawiasz się co zrobić i właśnie w tej chwili przychodzi Ci do głowy pomysł i robisz zdjęcie życia. Tak właśnie było w Rondzie. To zdjęcie. Takie kolorowe, abstrakcyjne. Dla niektórych nijakie, dla innych cudowne. Dla mnie zajebiaszcze. Co mi się w nim podoba? Kolory. To że jest palma będąca symbolem (dla mnie) Hiszpanii, to że widać katedrę w Rondzie i to że ja też tam jestem. W tym zdjęciu można znaleźć wiele rzeczy. To zdjęcie oprócz bycia ładnym jest inspirujące. Czy jest prawdziwie innowacyjne? nie. Jest moje i tyle. Jeśli ktoś ma odnośnie tego zdjęcia pytania chętnie odpowiem. Jak komuś się nie podoba to ma problem 🙂

 20130721 154256 225x300 Fotorelacja Numer 6! Hurrray!

Co do weekendu. Niektórzy wiedzą już coś o piątku. Jak to jest wyjść na miasto. Jak to jest dostać mandat= zapłacić 100 euro za rozmowę z policjantami w sobotę o 9 rano. A rozmowa niczego sobie, 1,5godziny piechotą nie chodzi.
Sobota minęła spokojnie na poważniejszych rozmowach. Niedziela już nie. Udało mi się zaspać. Obudziło mnie walenie(!) do drzwi. To moi znajomi, którym kazałem się NIE spóżnić i którym zapowiedziałem ,że jak ktoś nie będzie punkt 10.00 to zabije. Udało mi się wyjść z domu o 10.45. Cel? Ronda!
 P1170578 300x225 Fotorelacja Numer 6! Hurrray! P1170458 300x225 Fotorelacja Numer 6! Hurrray!

Niestety przed wyjazdem spotkałem demotywatora:
http://ourtastytravel.blogspot.com.es/2013/05/ronda-andaluzja.html
pięknie opisana Ronda i opatrzona w zdjęcia. Też niczego sobie. Tak więc nie będę starać się pisać o historii Rondy, tam można znaleźć wszystko (ciekawie opisane z pięknymi zdjęciami itd!). Napiszę dwa słowa o Rondzie od siebie. Ronda jak każdy wie, miasto turystyczne (nic poza tym). Idealne na wycieczkę jednodniową. Udało nam się pochodzić, popatrzeć. Pogadać. Zjeść coś posłuchać muzy i…. Zastanowić się co dalej! Oprócz tego droga do Rondy. Polecam każdemu. Kręte drogi przysparzały dziewczyną dużo emocji i podniosło ciśnienie. Mnie cieszył każdy zakręt, który jak najłagodniej ale i jak najszybciej starałem się pokonywać. Motocykliści wyorzedzający, przepaści olbrzymie, z uśmiechem czekające na każde Twoje najmniejsze potknięcie. Taak.

P1170634 300x225 Fotorelacja Numer 6! Hurrray!  DSC 2546 300x198 Fotorelacja Numer 6! Hurrray!

100 kilometrów krętej drogi po górach było pięknym przeżyciem. Nie pierwszym dla mnie. Liczę ,że nie ostatnim.! Cała trójka była zachwycona. Cóż. Ok 16 po schodzeniu Rondy (de facto oprócz mostu i paru rzeczy nie ma dużo więcej do zobaczenia. Most robi olbrzymie wrażenie. Oprócz tego jest przyjemnie) uznaliśmy że… jedziemy do Marbelli.

DSC 2558 300x198 Fotorelacja Numer 6! Hurrray! DSC 2593 198x300 Fotorelacja Numer 6! Hurrray! DSC 2594 300x198 Fotorelacja Numer 6! Hurrray! DSC 2619 300x198 Fotorelacja Numer 6! Hurrray! DSC 2630 300x198 Fotorelacja Numer 6! Hurrray! DSC 2647 300x198 Fotorelacja Numer 6! Hurrray!

Mówisz, masz! Godzinę później już tam byliśmy. Po drodze zatrzymując się na pysznego arbuza pośród gór z widokiem na morze. Morze oddalone o 15 kilometrów. Całkiem urokliwie nie powiem. W Marbelli. Ha! Paczka studentów udająca się do jednego z najdroższych miejsc w Hiszpanii! Wyobrażacie sobie naszą kolacje? Tak właśnie było. Dwie pizze na pół w cenie 4! Przynajmniej się nie przejedliśmy no i przez moment byliśmy w wielkim świecie. Yeah! (Nudaaaa!) Plaża bez rewelacji (nie chciało nam się daleko jechać więc kąpieli zaznaliśmy nieopodal puerto banus). Co tam jeszcze było? Ładne samochody, zrobione laski i ładny zachód, co widać na zdjęciach. That would be it!

DSC 2652 300x198 Fotorelacja Numer 6! Hurrray!

Wycieczka jak i weekend były niesamowicie ekscytujące. Nie wiem czy mail to przekazuje. Każdemu polecam Rondę, na pewno! Chodźby dla samej przejażdżki i piwa z widokiem na most. Co dalej? Ciężkie pytanie. Może wycieczka jednodniowa? Może Portugalia? Weekend planów brak. Choć czasu na pracę mało. Nie wspominając o czytaniu książek.
Pozdrawiam ze słonecznej Hiszpanii. Dziś słyszałem, że 45 było w którymś momencie. Jeśli chodzi o Sevillę. Jest to miasto zdecydowanie aby być/żyć a nie zwiedzać. Tak jako dygresja.
No i jak zwykle. OGROM UŚMIECHÓW I POZYTYWNEJ ENERGII PRZESYŁAM WAM!
 DSC 2687 300x198 Fotorelacja Numer 6! Hurrray!
DSC 2656 198x300 Fotorelacja Numer 6! Hurrray!  DSC 2692 300x198 Fotorelacja Numer 6! Hurrray! DSC 2712 300x198 Fotorelacja Numer 6! Hurrray!

Pozdrawiam,
Jan Krzysztofik

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *