Tam gdzie Ruskich wielu, willa Clooneya, piękne jezioro, spokojnie, cudownie i krajobrazowo, czyli w Como.
Co to Como i o co chodzi?
W czwartek 31.10.2013 nastała decyzja, że wsiadamy w pociąg i jedziemy zwiedzać Como. Como jest położone na północ od Milanu, na skraju jeziora Lago di Como, 12 km od granicy z Szwajcarią. Jest piękne, a okolica jeziora bardzo krajobrazowa. Stamtąd pochodzi Alessandro Volta, który był wynalazcą prototypu baterii. Znalazłem jego muzeum, ale nie zawitałem w środku.
Pięknym widokom towarzyszyło nowe przeżycie jakim było prowadzenie Smarta. Fajnie doświadczenie, byle by się nie powtórzyło. Małe to, prawie przyśpiesza, a przy 90km/h masz wrażenie, że zaraz się rozpadnie. Jest natomiast niesamowite jeśli chodzi o parkowanie – w małych uliczkach oraz w bardzo zaludnionych miastach, gdzie miejsca jest malutko. Jest tylko jedna sprawa: poza miasto ten samochód się nie nadaje. Serio.
Trasa była następująca: Como-Cernobbio-Laglio-Lenno-Menaggio i z powrotem. W Laglio był dom George’a Clooneya, oto on:
Nic niepowtarzalnego, przynajmniej z tego co dało się zobaczyć. Niepowtarzalne było natomiast to, że ceny w tym miasteczku, tylko przez to, że ta willa tam była, były niesamowite. Niesamowicie wysokie…
Obiad w Menaggio był niczym z filmu. W restauracji nikogo nie było. Widok był spektakularny. Jedzenie pyszne. Cena równie niezapomniana. Może przesadzam. Taka Włoska. Było absolutnie pięknie, spokojnie, brakowało zachodu, świeczek oraz muzyki na żywo!
Trzeba zauważyć, że lago di Como jest super miejscem na odpoczynek dla starszych ludzi, którzy mają pieniążki, szukają spokojnego i pięknego otoczenia z dobrym jedzeniem i w przyjaznym klimacie.
Como gorąco polecam zobaczyć kiedyś, jak będziecie w pobliżu, koniecznie samochodem, niekoniecznie Smartem.
Tymczasem życzę wam dużo uśmiechu i niezapomnianych chwil!
Heja,
JK