Archiwa tagu: podróże

Dzień trzeci wycieczki Wielkanocnej!

Dzień trzeci wycieczki Wielkanocnej był… leniwy acz ówcześnie zaplanowany.
To znaczy śniadanie było zaplanowane…

Niedziela 21/04/2014 12:00.
Śniadanie, tuż obok domku Andrew(kim jest dowiecie się później). Jak marzenie. Pyszna kawa, pyszne śniadanie. 2,5€ od osoby. Serio! Zupełnie tak jak dzień wcześniej! 🙂

Po śniadaniu…
Potem nie wiadomo co zrobić ze sobą, bo deszcz. Deszcz, to plaża nie, w domu też nie, to Malaga.
Miłością Malagi nie darzę. Nigdy nie darzyłem. Nie chcę nic mówić, może za mało szans miastu temu dałem.
Efektem jest brak zdjęcia chociaż jednego.

Aczkolwiek w ciągu dnia ulotka w ręce mi wpadła.

ZAMKU!

trip day 3 4 1024x678 Dzień trzeci wycieczki Wielkanocnej!

Castillo Monumento, Colomares, Malaga.
Po spacerze i lunchu w tej Maladze nieszczęsnej, zebrałem wycieczkę i mówię, „JEDZIEMY!”.
Biedni nie mieli dużo wyboru.
Powiedzcie, że warto było, tak?

trip day 3 6 1024x678 Dzień trzeci wycieczki Wielkanocnej!

Tak oto dostaliśmy się do zamku pod Malagą położonego. Taki malutki. Taki śliczniutki. Podobnież Kolumba zamek. Z takim widokiem:

trip day 3 5 1024x678 Dzień trzeci wycieczki Wielkanocnej!

Była to o tyle dobra decyzja, że droga do niego była malownicza a sam zamek przecudowny!

trip day 3 7 1024x678 Dzień trzeci wycieczki Wielkanocnej!

Mówiłem, za padało wcześniej?

trip day 3 3 1024x678 Dzień trzeci wycieczki Wielkanocnej!

Zdjęć dużo zrobiliśmy i chwilę przyjemną tam spędziliśmy. Baterie przed powrotem do domu naładowaliśmy i szczęśliwi wracaiśmy.

To zdjęcie poniżej.. Myślicie, że łatwo je było zrobić? 20 sekund samowyzwalacz ustawiony. Nacisnięcie guzika, dwa wdechy i… SPRIIiiiiiiNT! uffff udało się na 3 załapać…

trip day 3 1 1024x678 Dzień trzeci wycieczki Wielkanocnej!

Tutaj 20 sekund spokojnie wystarczyło 🙂

trip day 3 2 1024x678 Dzień trzeci wycieczki Wielkanocnej!

Good gets better!!!!

Wycieczka Wielkanocna day 2

Dzień drugi wycieczki kwietniowej

Sobota 20/04/2014 wcześnie.

Najbardziej wymagający dzień i chyba najpiękniejszy

Trip day 2 12 1024x678 Wycieczka Wielkanocna day 2

Z rana śniadanie, pyszne, za śmieszne pieniądze. Gdzieś nieopodal Mijas. Obok miejsca, gdzie spaiśmy.
Plan na dzień był prosty; zwiedzanie Mijas i wycieczka do Marbelli.

Tak jak na pierwsze bardzo, bardzo czekałem, aż dziwne, że się nie rozczarowałem!

Trip day 2 1 1024x678 Wycieczka Wielkanocna day 2

Mijas jest takim malutkim, niesamowicie urokliwym, cudownym, pięknym i klimatycznym miasteczkiem niedaleko Malagi. Ma parę minusów… Jest nieziemsko drogi i prze turystyczny. Aż odechciewa się w którymś momencie. Aczkolwiek można znaleźć parę miejsc, gdzie jest spokojniej.

Trip day 2 3 1024x678 Wycieczka Wielkanocna day 2

Mijas jest miejscem, gdzie znajdziemy tysiące sklepików, ze wszystkim. Ceramiką, ozdobami gadżetami. Kolorowymi, wesołymi, smutnymi, niebieskimi szarymi. Restauracje takie siakie, owakie. Uwaga tylko na ceny! Widoki są za to piękne! Czy te rzeczy nie są cudowne?

Trip day 2 5 1024x678 Wycieczka Wielkanocna day 2

Coś co średnio polubiłem to popularność tak zwanych Burro Taxis. Jeżdżą wszędzie. Fajnie. Tylko te biedne osiołki wyglądają na zmęczone, nieszczęśliwe i tak dalej.. No ale na to nic nie poradzisz.

Trip day 2 4 1024x678 Wycieczka Wielkanocna day 2

Super ważną cechą Mijas jest jego położenie. Wysokie. Sprawia to ,że widoki są fantastyczne!

Trip day 2 7 1024x678 Wycieczka Wielkanocna day 2

Oczywiście musiałem się wdrapać na te kolumienki i zeskoczyć. 🙂

Trip day 2 1024x768 Wycieczka Wielkanocna day 2

W mieście znaleźliśmy czekoladowe królestwo. Z pyszną czekoladą i lodami. Nie, nie o cenie nie wspominamy. Ważne, że nastroje dobre się nas trzymały.

Trip day 2 6 1024x678 Wycieczka Wielkanocna day 2

Podsumowując Mijas. Piękne, urokliwe, kolorowe. Na wycieczkę, spacer, fantastyczne. Spędziliśmy tam dużo więcej czasu niż planowaliśmy i spóźnieni do Marbelli się udaliśmy.

Trip day 2 9 1024x678 Wycieczka Wielkanocna day 2

Takie zdjęcie jeszcze z Mijas, któremu wiele interpretacji można nadać. Ważne, że kolczyki kupione. Tylko czy to zawsze musi tyle trwać?

Trip day 2 8 1024x678 Wycieczka Wielkanocna day 2

Tak więc Marbella.
DSC 5096 1024x678 Wycieczka Wielkanocna day 2

Nie to zdjęcie…

Trip day 2 11 1024x678 Wycieczka Wielkanocna day 2

Już Puerto Banus z jego bogactwem mi się przejadł. Więc zdjęć nie ma. Jest za to zdjęcie plaży w Marbelli, takiej.

Trip day 2 10 1024x685 Wycieczka Wielkanocna day 2

Wszyscy byli szczęśliwi i zadowoleni, szczególnie, że wieczorem czekało nas barbecue! 🙂

DSC 5092 1024x678 Wycieczka Wielkanocna day 2

Tak też po spacerku i wizycie miejsc obowiązkowych wróciliśmy do domku.
Co by sprawiedliwości oddać- stare miasto Marbelli jest bardzo ładne. Tylko ile razy można widzieć to samo, right? Right.

Good night!

Czy życie poza Lizboną istnieje?

Cześć!

Już nie Lizbona, ale wciąż niedaleko!
Dzień 3 i koniec Lizbony:

Kurs Cascais! Podobno piękne miasto i piękne plaże!

No i po 30 km zobaczyłem.

DSC 3815 1024x678 Czy życie poza Lizboną istnieje?

Malutkie plażyczki, pełne turystów, tłumy, tłok i przepychanki. To pomyślałem: nic tylko wakacje marzenie…
Przyjemnie było. Śniadanie w sieciówce „The world needs nata” pomogło, choć kawa ciężkostrawna… 2 godzinki, spacerek, trzy zdjęcia..

DSC 3843 1024x678 Czy życie poza Lizboną istnieje?

i w drogę…

Kierunek Sintra.
Podobno piękne miasto, słynne, cudowne i niezapomniane. Dojazd tam kosztował mnie wiele nerwów, podczas gdy jazda po mieście prawie zawału przysporzyła, tylko żeby nie zarysować Golfika… Prawie się udało, dowiecie się potem dlaczego.

Co w Sintrze? Rzekomo cudowny Pałac oraz zamek Maurów. No więc parkujemy samochód i idziemy. Po godzinie się zorientowaliśmy, że z tej sintry to 10 km do Pałacu i że tam to samochodem się jedzie! No więc w tył zwrot. Zmęczeni, ale dalej chętni. Samochód i wio na górę.

DSC 3852 1024x678 Czy życie poza Lizboną istnieje?

Zachęcające, nieprawdaż?

DSC 3853 1024x678 Czy życie poza Lizboną istnieje?

Palacio. Dojechaliśmy. Wstęp 13 euro do pałacu, a do ogrodów i ze wszystkim 50 euro. Choć w niedzielę do 13 za darmo. Była sobota. Przepraszam bardzo, ale 20 euro (13 za Palacio +7 za zamek Maurów) to jest prawie 100 pln. Żeby ktoś mi powiedział, żebym się nastawił, ale 100 żeby wejść do zamku czy coś. Tylko żeby się przejść. Najgorsze jest to, że drogi tak zrobili, że nie da się nawet podejść bliżej, żeby mieć ładny widok czy coś. Powiedzieliśmy kij z tym i zjechaliśmy.. Głodni, spoceni, zmęczeni, ale po zjeździe stał taki Heniek przy grillu. Napisane było 6euro za danie. No to co, idziemy. No i nareszcie regularne, prawidłowe żeberka z piwkiem zjedzone, no i w normalnej cenie! Porto dos sentidos na rua serpa pinto nieopodal Sintry. Tylko obsługa wolna. Portugalska taka, prawdziwa.

Energii nabraliśmy i na podbój zamku maurów poszliśmy. Pomyśleliśmy, że z drugiej strony może uda się dojść bliżej i coś więcej zobaczyć…

DSC 3855 1024x678 Czy życie poza Lizboną istnieje?

Nawet kamienie przesuwaliśmy aby się dostać.

DSC 3860 1024x678 Czy życie poza Lizboną istnieje?

Widoki ładne były, ale pocałowaliśmy klamkę. Kontrolę bilecików stosunkowo wcześnie. Nawet nie ma jak na górę wejść. Smutno mi było bo chciałem ładne zdjęcia i coś zobaczyć, poczytać. Na prawdę brakowało mi wiedzy podczas tej wyprawy. Nie udało się. Jest natomiast zagadka, co to?

DSC 3858 1024x678 Czy życie poza Lizboną istnieje?

Jadąc przez Sintrę drogi były tak krzywe, wyboiste, nierówne, że jak żem któregoś razu zahaczył to myślałem, że pół podwozia urwałem (ledwo zahaczyłem, ale lepiej brzmi z efektem hiperbolizacji). No więc zaparkowałem i pobiegłem. Zobaczyłem ten kamień z rysami świeżymi i tą plamę. Ten świeży olej.. Se myślę pięknie, to wrócimy do Sevilli. Poszedłem do Golfiny, sprawdzałem, oglądałem, dotykałem, to nic mojego. Na osłonie lekkie przytarcie, Golfina nie do zdarcia!

Pamiętajcie, że każda podróż to nie tylko miejsce, to przede wszystkim ludzie. No i tak właśnie tym razem skompletowanie nie było najlepsze, muszę przyznać. Widać po zdjęciach, a i odczucia podobne. Co nie zmienia faktu, że Sagres na prawdę ładniejsze niż Lizbona!

GoodGetsBetter? Jasne! W ten weekend Gibraltar!

Pozdrawiam z uśmiechem i mnóstwem energii,
Jan Krzysztofik.